Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że wskaźnik bezrobocia spadł w grudniu 2017 do rekordowo niskiego poziomu 6,6 procent. To najlepszy wynik od przeszło 26 lat. Z kolei średnia płaca w grudniu wyniosła 4973,73 zł. Polacy jeszcze nigdy nie zarabiali tak dobrze.
Rozpędzona gospodarka i obniżenie wieku emerytalnego spowodowały, że dostępność rąk do pracy bardzo się skurczyła. Nic dziwnego, że firmy poszukujące specjalistów, muszą coraz częściej podkupować doświadczoną kadrę konkurencji. Z raportów firm rekrutacyjnych wynika, że najbardziej poszukiwane zawody to niezmiennie od kilku lat: specjaliści IT i inżynierowie. Coraz wyraźniej rynek potrzebuje też specjalistów e-commerce i branży nieruchomości.
– Dobry informatyk tygodniowo dostaje 7-8 ofert pracy. Po zakończeniu jednego projektu, znalezienie zatrudnienia przy kolejnym zajmuje mu trzy, cztery godziny – mówi Michał Młynarczyk, Managing Director w firmie rekrutacyjnej Devire.
Sama rekrutacja to jednak nie wszystko. Ważne jest kompleksowe podejście nazywane coraz częściej strategią wellness. Pod tym pojęciem kryje się dbanie o dobrostan pracowników.
- Dzięki strategii wellness podnosi się efektywność, a zatem i produktywność pracowników. Bardzo wyraźnie spada też średni czas, jaki pracownicy spędzają na zwolnieniach lekarskich. To ma z kolei duży wpływ na wynik firmy. Również finansowy - podkreśla Dominika Kowalska, ekspertka ds. strategii środowiska pracy w CBRE. - W najbliższym czasie będzie to też ważny argument, który może decydować o tym czy specjaliści, którzy już z nami pracują, będą chcieli pracować z nami nadal. Będzie też wpływać na decyzje kandydatów do pracy – dodaje.
Z ostatniej edycji Barometru Rynku Pracy, opracowywanego przez Work Service, wynika że przeszło 21 procent wszystkich polskich pracowników zamierza w najbliższym czasie zmienić miejsce pracy. Głównym argumentem jest wciąż wysokość zarobków, ale warto odnotować też kolejne pozycje w tym rankingu (ankietowani mogli wybrać kilka opcji):
Firmy, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, coraz więcej inwestują w benefity pozapłacowe. Z danych firmy Sedlak&Sedlak wynika, że już trzy czwarte polskich firm oprócz pensji oferuje załodze bonusy. Najczęściej karnety na zajęcia sportowe, finansowanie kursów i szkoleń , dodatkowe ubezpieczenia czy prywatną opiekę medyczną. W wielu przypadkach takie dodatki są już traktowane jako standard. Ale czy to wystarczy, żeby zatrzymać pracownika na dłużej?
– Jest trochę rozbieżności między benefitami najczęściej oferowanymi przez pracodawców, a tym czego najbardziej chcieliby pracownicy – mówi Michał Młynarczyk z Devire. Być może to specyfika pokolenia, jakie wchodzi na rynek, ale najbardziej pożądane są elastyczne godziny pracy i możliwość pracy z domu. Ważna jest też możliwość awansu i ścieżka kariery w firmie.
Ważna, zwłaszcza dla młodszego pokolenia, jest też atmosfera panująca w pracy. Tutaj pojawia się temat employer brandingu, czyli budowania pozytywnego wizerunku, jaki firma ma na rynku jako pracodawca. Od pewnego poziomu zarobków, to właśnie środowisko pracy, poziom autonomii i panująca w firmie atmosfera okazują się ważniejsze od wysokości wynagrodzenia.
– O ile rekrutacja jest lekiem na jakąś potrzebę, to employer branding jest jak środek profilaktyczny – tłumaczy Michał Młynarczyk z Devire. – To długi, ciągły, ale opłacalny proces. Dziś, kiedy o jednego specjalistę stara się kilka firm, jej wizerunek jest niesłychanie ważny. Trzeba jednak pamiętać, by był spójny i na zewnątrz i wewnątrz firmy. Jeśli jest inaczej, potencjalny kandydat bez trudu się o tym dowie.
Employer branding jest jednak częścią znacznie większej strategii. Jak podkreślają eksperci firmy doradczej CBRE, autorzy pierwszego w Polsce badania „Wellness – poznaj biurową przyszłość”, strategia wellness przynosi firmom, które ją stosują, bardzo wymierne korzyści. Jakie? Przede wszystkim większą efektywność i produktywność pracowników, co przekłada się na kondycję oraz wyniki całej organizacji.
Duże znaczenie w budowaniu strategii wellness okazuje się mieć przestrzeń, w jakiej pracownicy funkcjonują. Istnieją uniwersalne zasady, jakie przy tym obowiązują. Wszystkie oscylują wokół pojęcia Human Center Design, czyli zorientowania na człowieka, który w danej przestrzeni pracuje. Firma może więc zaoferować:
– Oprócz tego, ważne by firma zachowała swój unikalny sznyt i pokazała wartości, misję oraz wyjątkowość marki przestrzenią – radzi Dominika Kowalska, ekspertka ds. strategii środowiska pracy w CBRE i współautorka raportu „Wellness – poznaj biurową przyszłość”. – Bez względu na wiek pracowników, biuro powinno być funkcjonalne, wtedy będzie służyć zarówno millenialsom jak i bardziej doświadczonej kadrze, gdyż potrzeby pracowników bez względu na wiek są podobne – dodaje.
Ważne są też rośliny czy kwiaty. Według badań naukowców w zamkniętych pomieszczeniach spędzamy nawet 90 proc. czasu. Nic więc dziwnego, że użytkownicy warszawskich biurowców cenią sobie możliwość kontaktu z naturą:
Zgodnie z prognozami ekspertów CBRE, w ciągu najbliższych dziesięciu lat fakt posiadania strategii wellness w firmie będzie najważniejszym argumentem dla 80% osób poszukujących pracy. Jest więc całkiem zrozumiałe, że już 74% europejskich korporacji pracuje nad wdrożeniem strategii dbałości o dobre samopoczucie pracowników w miejscu pracy.
Na świecie, według najnowszej edycji badania Expat Explorer Survey, publikowanego przez HSBC, najlepiej (z dbaniem o pracowników) radzą sobie firmy w Singapurze, Norwegii, Nowej Zelandii, Niemczech i Holandii. Polska plasuje się pod tym względem na 28 miejscu na świecie. Mamy więc do kogo równać. Tym bardziej, że prognozy mówią o tym, że dobrzy specjaliści na rynku pracy będą nadal bardzo pożądani.